- START
- Wstęp
- Ofensywa wiślańsko-odrzańska
- Ewakuacja Niemców z Kraju Warty
- Ucieczka Niemców z Poznania i Wielkopolski
- Likwidacja więzienia Radogoszcz w Łodzi
- Wymordowanie ostatnich więźniów w Chełmnie
- Egzekucje więźniów obozu w Żabikowie w styczniu 1945 r.
- Likwidacja obozu żabikowskiego
- Ewakuacja kolejowa więźniów obozu
- Ewakuacja piesza
- Obóz koncentracyjny Sachsenhausen
- Ewakuacja więzienia przy ul. Młyńskiej
- Egzekucja w dniu 22 stycznia 1945 r.
- Wizja lokalna
- Pogrzeb ofiar
- Bibliografia
Ewakuacja więzienia przy ul. Młyńskiej
Wkrótce po likwidacji obozu karno-śledczego w Żabikowie, Niemcy przystąpili do ewakuacji więzienia przy ul. Młyńskiej w Poznaniu, które od 1940 r. było sądowym aresztem śledczym (Untersuchungshaftanstalt Posen) i podlegało Ministerstwu Sprawiedliwości Rzeszy (Reichsjustizministerium). W więzieniu osadzone były osoby, wobec których postępowanie karne prowadził Wyższy Sąd Krajowy w Poznaniu (Oberlandsgericht Posen, w skrócie OLG Posen) oraz podległe mu sądy krajowe (Landsgerichte) i działające przy nich sądy specjalne (Sondergerichte). W więzieniu przy ul. Młyńskiej, które zostało przez Niemców wyznaczone również jako miejsce odbywania zasądzonej przez niemieckie sądy kary, wykonywano od 1940 r. egzekucje osób, które otrzymały wyroki śmierci. Część więźniów deportowano stąd do obozów koncentracyjnych, m.in. tych, którzy otrzymali karę pozbawienia wolności powyżej jednego roku. Nadzór nad więzieniem pełnił prokurator generalny urzędujący przy Wyższym Sądzie Krajowym (Generalstaatsanwalt beim OLG Posen).
Większość więźniów stanowili Polacy (zarówno mężczyźni, jak i kobiety), których oskarżono o wrogą działalność polityczną skierowaną przeciwko Trzeciej Rzeszy, a także o łamanie okupacyjnego prawa obowiązującego ludność polską. Pracowali oni w warsztatach znajdujących się terenie samego więzienia oraz w dwóch gospodarstwach rolnych pod Poznaniem, należących do aresztu. Kierowano ich również do prac na terenie Poznania, a od połowy 1944 r. wysyłano także do kopania rowów przeciwczołgowych w pobliżu miasta.
W dniu ewakuacji więzienia w budynku głównym przy ul. Młyńskiej oraz w przywięziennych gospodarstwach rolnych przebywało łącznie 923 więźniów. Niemców skazanych na śmierć dołączono do kolumny ewakuacyjnej, Polaków zaś przekazano w ręce gestapo, które najprawdopodobniej wykonało zasądzone wyroki. Cześć więźniów została w dniu likwidacji więzienia zwolniona do domu.
Więzienie sądowe przy ul. Młyńskiej w Poznaniu, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie
20 stycznia 1945 r. w godzinach popołudniowych ruszyła kolumna ewakuacyjna więźniów z ul. Młyńskiej. Na jej czele prowadzeni byli Niemcy, za nimi szli Polacy, w pierwszej kolejności kobiety, potem mężczyźni. Kolumnę więźniów prowadzono ul. Głogowską i skierowano na Ludwikowo, a stamtąd przez Stęszew, Buk, Nowy Tomyśl do Zbąszynia, skąd w dniu 24 stycznia 1945 r. zostali wywiezieni koleją do Cottbus. Dalsza droga ewakuacyjna około 600 więźniów prowadziła przez Königswarthe do Budziszyna, gdzie niektórych zwolniono. Z Budziszyna doprowadzono kolumnę w dniu 8 lutego 1945 r. do miasta Grossenhain, leżącego na północny zachód od Drezna, gdzie znajdowała się filia więzienia w Budziszynie.
Więźniów z ul. Młyńskiej eskortowało w marszu ewakuacyjnym około 30‒40 strażników, lecz mimo to więźniowie podejmowali ucieczki. W dniu 22 stycznia 1945 r. na drodze w okolicy Nowego Tomyśla rozstrzelano sześciu więźniów, których ujęto podczas próby ucieczki. Świadkowie wspominali też o więźniach niezdolnych do marszu z powodu fizycznego wyczerpania, którzy zostali zastrzeleni przez strażników.
W styczniu 1945 r. Niemcy przeprowadzili także ewakuację więźniów osadzonych w innych więzieniach i aresztach na terenie Kraju Warty, podlegających jurysdykcji OLG Posen. W kolumnach ewakuacyjnych prowadzono m.in. w kierunku Saksonii więźniów z Rawicza, Wronek, Leszna, Osiecznej, Ostrowa Wielkopolskiego, Koźmina, Gostynina, Łodzi, Sieradza, Wielunia, Kalisza i Inowrocławia. Wielu ewakuowanych zmarło z wycieńczenia lub zostało zamordowanych przez eskortujących ich strażników niemieckich.