W czasie II wojny światowej Wielkopolanie doświadczyli dotkliwych represji ze strony Niemców; ginęli w masowych egzekucjach, innych wysiedlano, wielu straciło życie w więzieniach i obozach. Tym, którym dane było przetrwać, „świat za drutami” – obraz obozu – na zawsze pozostał w pamięci jako miejsce niespotykanego terroru, upodlenia i pozbawienia godności ludzkiej. W szeroko rozbudowanym systemie okupacyjnego więziennictwa areszty i obozy przez cały okres ich funkcjonowania służyły działaniom eksterminacyjnym. Dopełnieniem tragedii osadzonych tam więźniów były ewakuacje w styczniu 1945 r., w wyniku których tysiące z nich poniosły śmierć. W związku ze zbliżaniem się frontu przeprowadzona została ewakuacja niemieckiej ludności cywilnej oraz hitlerowskich urzędów administracji i aparatu policyjnego z Kraju Warty. Dotyczyło to także wszystkich więzień i obozów znajdujących się na tym obszarze. Niejednokrotnie wydarzenia te miały dramatyczny przebieg, dlatego też w ramach niniejszej wystawy przedstawiamy likwidację więzienia Radogoszcz w Łodzi, obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem, a także ewakuację więzienia przy ul. Młyńskiej w Poznaniu. Ukazujemy sytuację wojenną w styczniu 1945 r. w Kraju Warty oraz wydarzenia związane z ostatnim okresem funkcjonowania obozu karno-śledczego w Żabikowie. Na podstawie wspomnień byłych więźniów wytyczona została trasa, którą ewakuowano ich w głąb Rzeszy. Opisujemy warunki, w jakich przebiegała ewakuacja oraz przedstawiamy losy więźniów.
Plany dotyczące ewakuacji, władze Kraju Warty trzymały w tajemnicy przed niemiecką ludnością cywilną, by nie spowodować jej masowej ucieczki w kierunku Niemiec. Zachowywano optymizm, zapewniając, że Kraj Warty jako część Rzeszy jest całkowicie bezpieczny. Wzmacnianiu poczucia bezpieczeństwa wśród Niemców miały służyć artykuły zamieszczane w organie prasowym poznańskiego okręgu NSDAP „Ostdeutscher Beobachter”. Rejencja poznańska, znajdująca się w strefach ewakuacyjnych B i C, początkowo przyjmowała uchodźców ze strefy A. Postępująca ofensywa radziecka zmusiła władze niemieckie w tej rejencji do podjęcia działań związanych z ewakuacją Niemców z tych dwóch stref. Już 18 stycznia 1945 r. zaczęli uciekać z Poznania ci funkcjonariusze NSDAP, którzy byli poinformowani o sytuacji panującej na froncie. Następnego dnia w ramach pierwszego stopnia ewakuacyjnego (Florian Geyer) rozpoczęto wywożenie z Poznania niemieckich kobiet, dzieci i starców oraz przygotowywano się do przeprowadzenia dalszej ewakuacji. Wobec zbliżającego się frontu Urząd Namiestnika Rzeszy (Reichsstatthalterei) ogłosił 20 stycznia 1945 r. ewakuację drugiego stopnia w całym Kraju Warty (Frundsberg). Opuszczaniu Poznania i rejencji poznańskiej przez niemiecką ludność cywilną oraz aparat partyjny i urzędników towarzyszyło niszczenie całej dokumentacji m.in. zakładów H. Cegielskiego w Poznaniu, które podczas okupacji nosiły nazwę Deutsche-Waffen und Munitionsfabriken AG (w skrócie: DWM) oraz demontaż urządzeń fabrycznych.Ogłoszone 20 stycznia hasło Frundsberg, oznaczało ewakuację całej ludności niemieckiej z Poznania. Informowano Niemców, że opuszczają Kraj Warty jedynie na okres walk, które według hitlerowskiej propagandy miały zakończyć się zwycięstwem Trzeciej Rzeszy. Niemcy mieli obowiązek opuścić miasto koleją lub – jeśli tego nie uczynili – udać się do wyznaczonych miejsc własnymi środkami transportu lub pieszo. Początkowo Niemcy w popłochu udawali się na Dworzec Główny w Poznaniu, jednak chaos i tłok sprawiły, że część uciekinierów przeniesiono na dworzec górczyński. Tych, których nie zdołano wywieźć z Poznania koleją, zorganizowano w dziewięć kolumn ewakuacyjnych, w ramach których uciekinierzy mieli dotrzeć piechotą lub wozami konnymi do miejsc, gdzie czekał na nich podstawiony transport kolejowy. Ewakuowaną ludność niemiecką z Kraju Warty kierowano docelowo do Brandenburgii. Ewakuująca się w 1945 r. z Poznania ludność niemiecka zgromadzona na dworcu kolejowym Poznań Główny, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowieOdezwa gen. mjr. Ernsta Matterna „Do ludności miasta Poznania”, wzywająca do opuszczenia miasta i ewakuacji do powiatów: międzychodzkiego, wolsztyńskiego, grodziskiego, szamotulskiego, chodzieskiego i czarnkowskiego, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie Ewakuacji Niemców z Poznania towarzyszyła masowa ucieczka ludności niemieckiej z całego regionu. Niemcy opuszczali Kraj Warty głównie pieszo oraz chłopskimi furmankami, rzadko samochodami. Przy ewakuacji angażowano przymusowo polskich woźniców, którzy często korzystali z nadarzającej się okazji i uciekali, za co wielu z nich zostało rozstrzelanych. Warunki panujące podczas ucieczki były fatalne, silny mróz oraz zatory na drogach powodowały chaos, dodatkowym zagrożeniem dla uciekinierów były radzieckie ataki. Niemieccy cywile narzekali na uciekających przedstawicieli władz, którzy zamiast zapanować nad chaosem, interesowali się tylko własną ucieczką. Ze szczególną krytyką spotkał się Wehrmacht, który wcześniej dokonywał masowych rekwizycji koni i powozów, nie wykazując zainteresowania losem ludności cywilnej mijanej na szlakach ewakuacyjnych. Niektórzy Niemcy nie opuścili swych domów z powodu chaosu towarzyszącego ewakuacji Poznania lub nie chcieli zostawiać swych domostw. Wielu z nich popełniło potem samobójstwo, by nie dostać się w ręce Rosjan. Arthur Greiser opuścił Poznań 20 stycznia 1945 r. w godzinach popołudniowych i udał się do Frankfurtu nad Odrą. Ucieczka Artura Greisera została ostro skrytykowana przez władze hitlerowskie w Berlinie.Zniszczona podczas działań wojennych zimą 1945 r. siedziba Tajnej Policji Państwowej (Geheime Staatspolizei, gestapo) w byłym Domu Żołnierza. 21 stycznia 1945 r. funkcjonariusze gestapo uciekający z Poznania podpalili swoją siedzibę wraz z całą znajdującą się tam dokumentacją, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie 21 stycznia 1945 r. opuścił Poznań wyższy dowódca SS i Policji w Kraju Warty (Der Höhere SS und Polizeiführer) SS-Gruppenführer Heinz Reinefarth. Wraz z nim z miasta uciekli funkcjonariusze policji i gestapo, którzy wcześniej podpalili swoją siedzibę w byłym Domu Żołnierza[1] w Poznaniu, wraz z całą znajdującą się tam dokumentacją. Tego samego dnia wieczorem całkowitą władzę w mieście przejął gen. Ernst Mattern, dowódca Twierdzy Poznań (Festung Posen).Gen. Mattern wydał w dniu 22 stycznia 1945 r. odezwę „Do ludności miasta Poznania” (Aufruf an die Bevölkerung der Stadt Posen), wzywającą całą pozostającą jeszcze w Poznaniu ludność cywilną do opuszczenia miasta, a następnie udania się do powiatów międzychodzkiego, wolsztyńskiego, grodziskiego, szamotulskiego, chodzieskiego i czarnkowskiego. W mieście miały pozostać jedynie osoby pracujące w zakładach użyteczności publicznej. Ta sama odezwa dotyczyła również Polaków, gdyż gen. Mattern obawiał się, że ludność polska będzie próbowała wzniecać powstanie, jednak Polacy w większości zignorowali apel gen. Matterna. Bezskuteczne okazało się kolejne zarządzenie wydane w języku polskim w dniu 23 stycznia 1945 r., oraz próba zmuszenia biskupa pomocniczego Walentego Dymka, przebywającego podczas okupacji niemieckiej w areszcie domowym, by nakłonił Polaków do dobrowolnego opuszczenia Poznania. Wobec braku sił policyjnych oraz wstrzymania ruchu kolejowego do Poznania, Niemcy zaniechali przymusowego ewakuowania ludności polskiej. Miasto opuścili jedynie ci Polacy, którzy byli uprzednio skierowani tutaj na roboty przymusowe. 22 stycznia 1945 r. oddziały radzieckie dotarły do Swarzędza, lecz zostały zatrzymane przez stawiające silny opór wojska niemieckie. Kontynuowanie natarcia przez Armię Czerwoną w kierunku Poznania doprowadziło do zamknięcia pierścienia wokół miasta w dniu 25 stycznia 1945 r. Rozpoczęły się ciężkie walki, zakończone w dniu 23 lutego 1945 r. poddaniem się Twierdzy Poznań. Kolejne zarządzenie gen. mjr. Ernsta Matterna w języku polskim, informujące Polaków o zastosowaniu środków przymusu w związku z całkowitą i natychmiastową ewakuacją miasta, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie[1] Gmach Domu Żołnierza przy dzisiejszej ul. Niezłomnych 1 (niem. Ritterstrasse) wybudowano w okresie międzywojennym. 19 marca 1939 r. został uroczyście przekazany Wojsku Polskiemu. Przez cały okres okupacji niemieckiej budynek ten był siedzibą Urzędu Kierowniczego Tajnej Policji Państwowej w Poznaniu (Geheime Staatspolizei – Staatspolizeileitstelle Posen), który pełnił rolę kierowniczej placówki wobec urzędów gestapo w Łodzi (Staatspolizeistelle Litzmannstadt) oraz Inowrocławiu (Staatspolizeistelle Hohensalza).
Natarcie wojsk radzieckich wywołało panikę wśród ludności niemieckiej na terenach Polski, okupowanych przez Trzecią Rzeszę. Wkroczenie Rosjan do Generalnego Gubernatorstwa, a także wiadomość o wybuchu Powstania Warszawskiego spowodowały pierwszą falę masowych ucieczek Niemców z Kraju Warty już w lipcu i w sierpniu 1944 r. Zdecydowane działania namiestnika Rzeszy (Reichsstatthalter) w Kraju Warty Arthura Greisera, jak i ustabilizowanie się sytuacji na froncie w II połowie 1944 r. powstrzymały jednakże dalszą ucieczkę ludności niemieckiej. Arthur Greiser, namiestnik Rzeszy w Kraju Warty oraz komisarz obrony Rzeszy na podległym mu obszarze, 1940 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowiePolacy skierowani w drugiej połowie 1944 r. na tzw. Einsatz okolice Mosiny w Wielkopolsce, na mocy specjalnego zarządzenia Arthura Greisera, 1944 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie Arthur Greiser, który pełnił także funkcję komisarza obrony Rzeszy na podległym mu obszarze, wydał w dniu 30 lipca 1944 r. zarządzenie zobowiązujące ludność polską w wieku od 15 do 65 lat, zamieszkałą w Kraju Warty, do pracy przy budowie rowów przeciwczołgowych poza miejscem swojego zamieszkania. Pod nadzorem członków Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei, w skrócie NSDAP) pracowali oni w bardzo ciężkich warunkach, surowo karani za opieszałość w pracy lub opuszczenie wyznaczonego miejsca. Prace Polaków przy budowie umocnień wykorzystywała hitlerowska propaganda, bagatelizująca radziecką ofensywę i starająca się zwiększyć poczucie bezpieczeństwa wśród Niemców. Stan względnego spokoju utrzymywał się do 12 stycznia 1945 r., gdy wojska radzieckie podjęły ofensywę w ramach operacji wiślańsko-odrzańskiej. Władze Kraju Warty przygotowały plan organizacyjny dotyczący ewakuacji niemieckiej ludności cywilnej, urzędów oraz mienia. Plan ten zakładał podział Kraju Warty na trzy strefy ewakuacyjne: strefę A (wschodnią), strefę B (środkową) oraz strefę C (zachodnią).16 stycznia 1945 r., w związku ze zbliżaniem się armii radzieckiej do Łodzi, w siedzibie prezesa rejencji łódzkiej, która znajdowała się w strefie A, rozpoczęła się narada z udziałem Arthura Greisera. Jej wynikiem było ogłoszenie tego samego dnia hasła Florian Geyer, oznaczającego pierwszy stopień ewakuacji ludności niemieckiej, obejmującej m.in. kobiety z dziećmi, kobiety niepracujące, osoby starsze oraz szpitale. 17 stycznia 1945 r. ogłoszono dla Łodzi drugi etap ewakuacji opatrzony hasłem Frundsberg, obejmującej całą niemiecką ludność cywilną, urzędy niemieckie oraz mienie, a także zobowiązujące uciekających Niemców do unieruchomienia całego przemysłu, by nie został on wykorzystany przez Rosjan. Hasła te obowiązywały podczas ewakuacji ludności niemieckiej w całym Kraju Warty. Polacy skierowani w drugiej połowie 1944 r. na tzw. Einsatz w okolice Czapur w Wielkopolsce, na mocy specjalnego zarządzenia Arthura Greisera, 1944 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie
12 stycznia 1945 r. wojska radzieckie stojące na linii Wisły rozpoczęły natarcie, które przeszło do historii jako ofensywa wiślańsko-odrzańska. Już w listopadzie 1944 r. Najwyższe Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej (tzw. Stawka) opracowało plan uderzenia, które miało doprowadzić do zadania ostatecznego ciosu hitlerowskim Niemcom. Według radzieckich planów dla stacjonujących na linii Wisły wojsk wchodzących w skład 1. Frontu Ukraińskiego przewidziano natarcie z odcinka południowego w kierunku Wrocławia, natomiast wojska wchodzące w skład 1. Frontu Białoruskiego miały dokonać ofensywy w kierunku Poznania. Siły 2. i 3. Frontu Białoruskiego skierowano w rejon Prus Wschodnich, aby uniemożliwić nadejście z ewentualną odsieczą wojskom niemieckim. 14 stycznia 1945 r. jednostki radzieckie, wchodzące w skład 1. Frontu Białoruskiego dowodzonego przez marszałka Gieorgija Żukowa, przełamały opór niemiecki uderzając z przyczółków puławskiego i magnuszewskiego. Pokonując skutecznie niemieckie punkty oporu, Rosjanie stanęli w dniu 17 stycznia 1945 r. u granic Kraju Warty, który dotychczas pozostawał poza zasięgiem wszelkich działań wojennych.
Źródła archiwalne Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej: – Dokumenty sądowo-prokuratorskie dotyczące zbrodni popełnionych w obozie karno-śledczym w Żabikowie, dot. rozstrzelania na cmentarzu w Żabikowie 33 więźniów obozu w Działdowie oraz ekshumacji przeprowadzonych na cmentarzu w Żabikowie w maju 1945 r. i maju 1946 r. ‒ sygn. GK 196/22, 162/840, GK 178/127, IPN BU 1559/332, GK 165/180, GK 178/48, GK 178/126, Po 918/32. – Najwyższy Trybunał Narodowy, Proces Greisera, sygn. GK 196/32. Archiwum Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie: – Akta dochodzeniowe procesu Arthura Greisera. – Effektennummern der Zugange ab 22 Juni 1944. – Łaguna Stanisław, „Morderstwo masowe dokonane przez Niemców na cmentarzu w Żabikowie w świetle rozważań sądowo-lekarskich”, Poznań 1945, mps pracy habilitacyjnej. Opracowania i artykuły Baumann Günther, Poznań ’45, Bastion nad Wartą, [tł. Barbara Chlebus], t. 1, Poznań 2012. Dzieje Poznania 19918‒1945, pod red. Jerzego Topolskiego, Lecha Trzeciakowskiego, Warszawa ‒ Poznań 1998. Encyklopedia konspiracji wielkopolskiej 1939‒1945, pod red. Mariana Woźniaka. Poznań 1998. Gomolec Ludwik, Kubiak Stanisław, Terror hitlerowski w Wielkopolsce 1939‒1945, Poznań 1962. Karalus Maciej, Krzyżaniak Michał, Poznań 1945. Bitwa o Poznań w fotografii i dokumentach, Poznań 2010. Krzyżaniak Michał, Bitwa o Poznań (styczeń ‒ luty 1945), „Kronika Miasta Poznania”, Poznań 2015, nr 1, s. 7‒25. Łuczak Czesław, Dzień po dniu w okupowanej Wielkopolsce i Ziemi Łódzkiej (Kraj Warty), Poznań 1993. Łuczak Czesław, Pod niemieckim jarzmem (Kraj Warty 1939‒1945), Poznań 1996. Majerus Jan, Ewakuacja obozu w Żabikowie w 1945 roku. Relacja więźnia, Luboń 2003. Meissner Blanka, Ewakuacja niemieckich władz administracyjnych i niemieckiej ludności z okupowanych ziem polskich w latach 1944‒1945, Warszawa 1987. Mówią świadkowie Chełmna, pod red. Łucji Pawlickiej-Nowak, Konin ‒ Łódź 2004. Nawrocka Maria, Radogoszcz, Łódź 1948. Nawrocki Stanisław, O więzieniach hitlerowskich w tzw. Kraju Warty i ich ewakuacji w styczniu 1945 r., „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich”, Warszawa 1977, nr 27, s. 73‒84. Niezborała Jolanta, Skorowidz historyczny nazw ulic miasta Poznania, Poznań 2010. Olszewski Marian, Straty i martyrologia ludności polskiej w Poznaniu 1939‒1945, Poznań 1973. Pamiętniki ocalonych. Wspomnienia więźniów hitlerowskich miejsc kaźni w Wielkopolsce, wybór i oprac. Wojciech Jamroziak i Marian Olszewski, Poznań 1983. Pawlicka-Nowak Łucja, Świadectwa Zagłady. Obóz w Chełmnie nad Nerem. Getto wiejskie Czachulec, Gdańsk 2014. Proces Arthura Greisera przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Poznaniu, Warszawa 1946. Stryjkowski Krzysztof, Poznań ’45. Ostatni rok wojny i pierwszy rok odbudowy, Poznań 2013. Szefer Andrzej, Ewakuacja więźniów z poznańskiego Okręgu Sądowego w styczniu i w lutym 1945 roku w świetle materiałów archiwalnych berlińskiego Reichsjustizministerium, [w:] Gospodarcze przesłanki historii społecznej, pod red. Benona Miśkiewicza, Witolda Szulca i Jerzego Topolskiego, Poznań 1982, s. 385‒392. W konspiracji wielkopolskiej 1939‒1945. Wybór wspomnień, zebrał i wstępem oraz komentarzem opatrzył Zenon Szymankiewicz, Poznań 1993. Wietrzykowski Albin, Zbrodnie niemieckie w Żabikowie. Zeznania ‒ dokumenty, Poznań 1946. Woźniak Marian, Więźniowie więzienia policyjnego poznańskiego gestapo w latach 1943‒1945, „Kronika Wielkopolski”, Poznań 1985, nr 1, s. 145‒191. Ziegler Admin, Wer kennt schon Zabikowo… Ein Bericht über das „Polizeigefängnis der Sicherheitspolizei und SS-Arbeitserziehungslager Posen-Lenzingen”, Schönaich 1994. Zimniak Henryk, Wartheland ‒ kraj niespełnionych nadziei. Niemcy bałtyccy w „Kraju Warty” w okresie II wojny światowej, „Poznański Rocznik Archiwalno-Historyczny”, Poznań 2002, R. VIII/IX, s. 143‒164. Ziółkowska Anna, Żabikowo. Archeologia Miejsca Pamięci, Żabikowo 2008. Ziółkowska Anna, Armia Krajowa wobec obcej przemocy…, Luboń 2004.
Pogrzeb więźniów obozu w Żabikowie – zamordowanych w dniu jego likwidacji – odbył się 8 kwietnia 1945 r. Uroczystość, na którą przybyli licznie mieszkańcy Poznania i okolic, rozpoczęła się na terenie byłego obozu karno-śledczego. Kondukt żałobny ruszył następnie ulicą Kotowo oraz Głogowską w kierunku obecnego placu Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie pochowano ciała pomordowanych. Uroczystość pogrzebową celebrował biskup pomocniczy ks. Walenty Dymek. Jesienią 1945 r. ciała pomordowanych więźniów obozu żabikowskiego przeniesiono na poznańską Cytadelę.Wyjście pochodu żałobnego z obozu. Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie Przemarsz przez ul. Kotowo. Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie Tłumy na trasie przemarszu ul. Głogowską. Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowieUroczystości żałobne przed kościołem Matki Boskiej Bolesnej na Łazarzu. Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowiePochód żałobny na moście Dworcowym. W tle widoczna Wieża Górnośląska na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowiePochód żałobny na moście Dworcowym – kolejne ujęcia. Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowieEgzekwie żałobne odprawiane przez biskupa Walentego Dymka na Cmentarzu Bohaterów (obecnie plac im. Adama Mickiewicza). Fot. Eugeniusz Kitzmann, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie Mogiła zbiorowa na poznańskiej Cytadeli w której w październiku 1945 r. pochowano więźniów obozu w Żabikowie, zamordowanych w dniu likwidacji obozu 19 stycznia 1945 r. Fot. Jacek Nawrocik, 2015 r.
Członkowie Komisji Obywatelskiej podczas oględzin terenu poobozowego w Żabikowie 24 marca 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie Zaraz po wyzwoleniu Poznania rozpoczęły się śledztwa prowadzone przez polskie organa władzy sądowej i prokuratorskiej w sprawie zbrodni popełnionych przez załogę na terenie obozu karno-śledczego w Żabikowie w ostatnim okresie jego funkcjonowania. Śledztwo dotyczyło również Polaków rozstrzelanych podczas egzekucji w styczniu 1945 r. na cmentarzu katolickim w Żabikowie. 24 marca 1945 r. Komisja Obywatelska przeprowadziła wizję lokalną terenu byłego obozu karno-śledczego w Żabikowie. Przewodniczył jej przedstawiciel Polskiego Czerwonego Krzyża w Poznaniu dr Stanisław Babski. Wśród członków Komisji byli m.in. pierwszy powojenny wójt Żabikowa Jakub Stefański, proboszcz parafii p.w. św. Barbary w Żabikowie ks. Marian Tomaszewski, a także przedstawiciel „Głosu Wielkopolskiego” Albin Wietrzykowski, autor publikacji, jaka ukazała się w 1946 r., opisującej zbrodnie niemieckie dokonane na Polakach w Żabikowie. Podczas oględzin miejsca po byłym obozie w Żabikowie członkowie Komisji korzystali z informacji więźniów tego obozu: Franciszka Owczarzaka i Jadwigi Andrzejewskiej. Wyniki oględzin obiektów poobozowych zawarto w protokole.Protokół dokonanych w dniu 24 marca 1945 r. oględzin terenu byłego obozu karno-śledczego w Żabikowie przez Komisję Obywatelską. Ze zbiorów Instytutu Pamięci NarodowejZ kolei w dniach 28–29 maja 1945 r. Komisja Sądowo-Lekarska, w skład której wchodzili m.in.: Wacław Jonsik, prokurator Specjalnego Sądu Karnego w Poznaniu, Józef Rzędowski, sędzia okręgowy śledczy w Poznaniu, prof. dr Ludwik Skubiszewski z Zakładu Anatomii Patologicznej Uniwersytetu Poznańskiego oraz dr Stanisław Łaguna, adiunkt i kierownik Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Poznańskiego, przeprowadziła na cmentarzu katolickim w Żabikowie ekshumacje ciał Polaków zamordowanych przez Niemców w styczniu 1945 r. Komisji towarzyszyli przedstawiciele władz państwowych i lokalnych, duchowieństwa oraz prasy. Komisja udała się na miejsce wskazane przez zawiadowcę cmentarza Wojciecha Tuliszkę, świadka egzekucji dokonanej w dniu 22 stycznia 1945 r. przez nieznany oddział SS na grupie 33 Polaków pochodzących z okolic Makowa Mazowieckiego, deportowanych z więzienia w Działdowie do KL Sachsenhausen.Zdjęcie z ekshumacji dokonanej na cmentarzu katolickim w Żabikowie w dniach 28–29 maja 1945 r. Fot. Władysław Kinitz. Ze zbiorów Instytutu Pamięci Narodowej Mogiła zbiorowa z ciałami ofiar odsłonięta podczas ekshumacji na cmentarzu katolickim w Żabikowie w dniach 28–29 maja 1945 r. Fot. Władysław Kinitz. Ze zbiorów Instytutu Pamięci NarodowejKomisja stwierdziła istnienie we wskazanym miejscu trzech mogił pierwszej mogile miały znajdować się ciała osób zamordowanych w dniu 22 stycznia 1945 r., natomiast w dwóch pozostałych pochowano więźniów obozu karno-śledczego w Żabikowie, rozstrzelanych 9 i 12 stycznia 1945 r. Komisja przystąpiła do odsłonięcia pierwszej mogiły. Natrafiono na leżące w bezładzie zwłoki 33 osób. Nogi dwóch ofiar skute były żelaznymi kajdanami. Ekshumowane ciała oznaczono celem identyfikacji i sfotografowano, a następnie przeniesiono na murawę, gdzie poddano je szczegółowym oględzinom. Na podstawie znalezionych dokumentów, zapisków, notatek oraz przedmiotów osobistych ustalono tożsamość 17 ofiar. Wśród nich była jedna kobieta, której tożsamość została jednak ustalona błędnie. Po identyfikacji zwłoki zostały poddane sekcji celem ustalenia przyczyny śmierci. Ciała osób zastrzelonych przez Niemców w dniu 22 stycznia 1945 r. zostały pochowane we wspólnej mogile znajdującej się na cmentarzu w Żabikowie. Kolejną ekshumację na cmentarzu katolickim w Żabikowie przeprowadzono 11 maja 1946 r. Komisji Sądowo-Lekarskiej przewodniczył Alfons Lehmann, wiceprokurator Sądu Specjalnego Karnego w Poznaniu. Odsłonięto dwie mogiły zbiorowe, wskazane rok wcześniej przez zawiadowcę cmentarza Wojciecha Tuliszkę jako miejsca pochówku więźniów obozu karno-śledczego w Żabikowie, zamordowanych 9 i 12 stycznia 1945 r. W pierwszej mogile znaleziono 10 bezładnie położonych zwłok, w drugiej odkryto szczątki 11 osób. Zwłoki pozbawione były odzienia. Wśród zwłok znaleziono ciało więźniarki obozu w Żabikowie, która w styczniu 1945 r. była w dziewiątym miesiącu ciąży. Komisja przystąpiła także do odsłonięcia znajdującej się w pobliżu trzeciej mogiły, w której znaleziono przykryte kocami ciała trzech osób, wśród których rozpoznano Leona Bąbelka (ur. 8 czerwca 1902 r.) oraz Józefa Strzyżewskiego (ur. 10 lutego 1881 r.), więźniów Żabikowa, zamordowanych w dniu likwidacji obozu. Doc. dr Stanisław Łaguna, reprezentujący poznański oddział Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, kierował zespołem, który przeprowadził sekcję ekshumowanych zwłok. Wyniki sekcji przedstawił w obszernym sprawozdaniu z dnia 15 maja 1946 r.Zdjęcie z ekshumacji dokonanej w dniach 28–29 maja 1945 r. na cmentarzu katolickim w Żabikowie. Fot. Władysław Kinitz, 1945 r. Ze zbiorów Instytut Pamięci Narodowej Przedmioty znalezione podczas ekshumacji. Fot Stanisław Łaguna, [w:] „Morderstwo masowe dokonane przez Niemców na cmentarzu w Żabikowie w świetle rozważań sądowo-lekarskich”, Poznań 1945, mps pracy habilitacyjnej, s. 92Protokół oględzin obiektów poobozowych z dnia 24 marca 1945 r. oraz sprawozdanie z ekshumacji dokonanej na cmentarzu w Żabikowie w dniach 28–29 maja 1945 r. zostały włączone do aktu oskarżenia w procesie przeciwko byłemu namiestnikowi Rzeszy w Kraju Warty Arthurowi Greiserowi, jaki odbył się w latach 1945–1946 w Poznaniu. We wrześniu 1945 r. prokurator Sądu Specjalnego Karnego w Poznaniu Wacław Jonsik oraz aplikant Sądu Okręgowego w Poznaniu Marian Kaczmarek rozpoczęli przesłuchania byłych więźniów obozu karno-śledczego w Żabikowie. W latach 70. XX w. kontynuowano śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych w Żabikowie w ramach działalności Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Poznaniu[1]. Żadne śledztwo nie zakończyło się jednak procesem przeciwko oprawcom z obozu karno-śledczego w Żabikowie. Zbrodnie dokonane podczas funkcjonowania obozu karno-śledczego w Żabikowie oraz podczas jego likwidacji i ewakuacji więźniów nigdy nie zostały osądzone. Artykuł w piśmie „Wolność”, nr 82 z 7 kwietnia 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w ŻabikowieMogiła zbiorowa na cmentarzu parafialnym w Luboniu, w której pochowano więźniów z Krasnosielca, więźniów obozu w Działdowie, zamordowanych w Żabikowie 22 stycznia 1945 r. oraz więźniów obozu żabikowskiego, rozstrzelanych w egzekucjach w styczniu 1945 r. Fot. Krzysztof Ciechanowski, 2022 r.[1] Główną Komisję Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce (i jej terenowe organy) przekształcono w 1949 r. w Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.
W dniu 22 stycznia 1945 r., już po likwidacji obozu karno-śledczego, na cmentarzu w Żabikowie dokonano egzekucji 33 Polaków pochodzących z okolic Makowa Mazowieckiego. Zbrodnia dokonana została przez bliżej nieznany oddział SS, który eskortował więźniów z więzienia w Działdowie. Bliższe szczegóły sprawy nie są do końca znane. Wiadomo, że transportowano ich drogą kolejową przez Toruń, Inowrocław, Gniezno do Poznania. Na Dworcu Głównym w Poznaniu zostali odłączeni od transportu i przyprowadzeni na teren obozu żabikowskiego. W związku z tym, że więzienie już nie funkcjonowało, więźniów zaprowadzono na teren cmentarza w Żabikowie i rozstrzelano.Mapa z zaznaczoną drogą, jaką z Makowa Mazowieckiego do Żabikowa przebyli więźniowie zamordowani w dniu 22 stycznia 1945 r., [w:] Stanisław Łaguna, „Morderstwo masowe dokonane przez Niemców na cmentarzu w Żabikowie w świetle rozważań sądowo-lekarskich”, Poznań 1945, mps pracy habilitacyjnej, s. 102 Protokół zeznania zawiadowcy cmentarza katolickiego w Żabikowie Wojciecha Tuliszki, złożonego przed sędzią okręgowym Józefem Rzędowskim w dniu 28 maja 1946 r., dotyczący rozstrzelania Polaków w dniu 22 stycznia 1945 r. Ze zbiorów Instytutu Pamięci NarodowejW dniu 22 stycznia 1945 r. na cmentarzu parafialnym w Żabikowie m.in. zostali rozstrzelani: Józef Lenda, ur. 17 stycznia 1903 r., pochodził ze wsi Ryki; Jan Skrobecki, ur. 3 czerwca 1904 r., ze wsi Ryki; Stanisław Wąsowicz, ur. 3 marca 1890 r., z Krasnosielca; Piotr Krajewski, ur. 26 listopada 1891 r., z Krasnosielca; Stanisław Stachelek, ur. 20 grudnia 1926 r., z Turośli; Wasil Kriwuszyn, ur. 17 marca 1914 r. w Dniepropietrowsku; Hubert Głębica, ur. 11 listopada 1925 r., z Krasnosielca; Branisław Kaczorek, ur. 14 maja 1912 r., z Krasnosielca; Mieczysław Grabowski, ur. 9 lipca 1902 r., ze wsi Pienice; Paweł Buda (?); Hieronim Kaczyński, ur. 22 grudnia 1906 r., z Krasnosielca; Władysław Chrzanowski, ur. w 1898 r., ze wsi Pienice, Mieczysław Bratkiewicz, ur. 8 grudnia 1911 r., z Sielca; Albin Fabisiak, ur. 15 grudnia 1906 r., z Krasnosielc;a Dominik Pawłowski, ur. 1 listopada 1915 r., z Sielca; Stefan Zakrzewski, ur. 20 grudnia 1906 r. w Kobylinku Bolesław Fęski, ur. 17 kwietnia 1919 r., z Krasnosielca.Gryps znaleziony przy zwłokach Albina Fabisiaka, mieszkańca Krasnosielca, zamordowanego 22 stycznia 1945 r. w Żabikowie. Fot. Stanisław Łaguna, [w:] „Morderstwo masowe dokonane przez Niemców na cmentarzu w Żabikowie w świetle rozważań sądowo-lekarskich”, Poznań 1945, mps pracy habilitacyjnej, s. 102 Notatka z notesu znalezionego przy zwłokach Bolesława Fęskiego, mieszkańca Krasnosielca, zamordowanego 22 stycznia 1945 r. w Żabikowie. Fot. Stanisław Łaguna, [w:] „Morderstwo masowe dokonane przez Niemców na cmentarzu w Żabikowie w świetle rozważań sądowo-lekarskich”, Poznań 1945, mps pracy habilitacyjnej, s. 19 Zdjęcie z ekshumacji dokonanej w dniach 28‒29 maja 1945 r. na cmentarzu katolickim w Żabikowie. Fot. ze zbiorów Instytutu Pamięci NarodowejOsoby rozstrzelane w dniu 22 stycznia 1945 r. Mieczysław Grabowski, żonaty, rozstrzelany na cmentarzu żabikowskim 22.01.1945 r. Piotr Krajewski, pisarz gminny, żonaty, rozstrzelany na cmentarzu żabikowskim 22.01.1945 r. Dominik Pawłowski, rolnik, rozstrzelany na cmentarzu żabikowskim 22.01.1945 r. Jan Skrobecki, rolnik, żonaty, rozstrzelany na cmentarzu żabikowskim 22.01.1945 r.
Wkrótce po likwidacji obozu karno-śledczego w Żabikowie, Niemcy przystąpili do ewakuacji więzienia przy ul. Młyńskiej w Poznaniu, które od 1940 r. było sądowym aresztem śledczym (Untersuchungshaftanstalt Posen) i podlegało Ministerstwu Sprawiedliwości Rzeszy (Reichsjustizministerium). W więzieniu osadzone były osoby, wobec których postępowanie karne prowadził Wyższy Sąd Krajowy w Poznaniu (Oberlandsgericht Posen, w skrócie OLG Posen) oraz podległe mu sądy krajowe (Landsgerichte) i działające przy nich sądy specjalne (Sondergerichte). W więzieniu przy ul. Młyńskiej, które zostało przez Niemców wyznaczone również jako miejsce odbywania zasądzonej przez niemieckie sądy kary, wykonywano od 1940 r. egzekucje osób, które otrzymały wyroki śmierci. Część więźniów deportowano stąd do obozów koncentracyjnych, m.in. tych, którzy otrzymali karę pozbawienia wolności powyżej jednego roku. Nadzór nad więzieniem pełnił prokurator generalny urzędujący przy Wyższym Sądzie Krajowym (Generalstaatsanwalt beim OLG Posen).Większość więźniów stanowili Polacy (zarówno mężczyźni, jak i kobiety), których oskarżono o wrogą działalność polityczną skierowaną przeciwko Trzeciej Rzeszy, a także o łamanie okupacyjnego prawa obowiązującego ludność polską. Pracowali oni w warsztatach znajdujących się terenie samego więzienia oraz w dwóch gospodarstwach rolnych pod Poznaniem, należących do aresztu. Kierowano ich również do prac na terenie Poznania, a od połowy 1944 r. wysyłano także do kopania rowów przeciwczołgowych w pobliżu miasta. W dniu ewakuacji więzienia w budynku głównym przy ul. Młyńskiej oraz w przywięziennych gospodarstwach rolnych przebywało łącznie 923 więźniów. Niemców skazanych na śmierć dołączono do kolumny ewakuacyjnej, Polaków zaś przekazano w ręce gestapo, które najprawdopodobniej wykonało zasądzone wyroki. Cześć więźniów została w dniu likwidacji więzienia zwolniona do domu. Więzienie sądowe przy ul. Młyńskiej w Poznaniu, 1945 r. Ze zbiorów Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie20 stycznia 1945 r. w godzinach popołudniowych ruszyła kolumna ewakuacyjna więźniów z ul. Młyńskiej. Na jej czele prowadzeni byli Niemcy, za nimi szli Polacy, w pierwszej kolejności kobiety, potem mężczyźni. Kolumnę więźniów prowadzono ul. Głogowską i skierowano na Ludwikowo, a stamtąd przez Stęszew, Buk, Nowy Tomyśl do Zbąszynia, skąd w dniu 24 stycznia 1945 r. zostali wywiezieni koleją do Cottbus. Dalsza droga ewakuacyjna około 600 więźniów prowadziła przez Königswarthe do Budziszyna, gdzie niektórych zwolniono. Z Budziszyna doprowadzono kolumnę w dniu 8 lutego 1945 r. do miasta Grossenhain, leżącego na północny zachód od Drezna, gdzie znajdowała się filia więzienia w Budziszynie. Więźniów z ul. Młyńskiej eskortowało w marszu ewakuacyjnym około 30‒40 strażników, lecz mimo to więźniowie podejmowali ucieczki. W dniu 22 stycznia 1945 r. na drodze w okolicy Nowego Tomyśla rozstrzelano sześciu więźniów, których ujęto podczas próby ucieczki. Świadkowie wspominali też o więźniach niezdolnych do marszu z powodu fizycznego wyczerpania, którzy zostali zastrzeleni przez strażników. W styczniu 1945 r. Niemcy przeprowadzili także ewakuację więźniów osadzonych w innych więzieniach i aresztach na terenie Kraju Warty, podlegających jurysdykcji OLG Posen. W kolumnach ewakuacyjnych prowadzono m.in. w kierunku Saksonii więźniów z Rawicza, Wronek, Leszna, Osiecznej, Ostrowa Wielkopolskiego, Koźmina, Gostynina, Łodzi, Sieradza, Wielunia, Kalisza i Inowrocławia. Wielu ewakuowanych zmarło z wycieńczenia lub zostało zamordowanych przez eskortujących ich strażników niemieckich.
Do Sachsenhausen w pieszej kolumnie dotarło według wykazu 208 więźniów. Zostali w nim ujęci wyłącznie mężczyźni, wśród których było 144 Polaków, 6 Rosjan, 1 Holender, 2 bezpaństwowców, 1 Litwin, 3 Luksemburczyków, 7 Volksdeutschów i 44 obywateli Rzeszy. Kobiety-więźniarki polityczne już następnego dnia przewiezione zostały transportem kolejowym z Sachsenhausen do Ravensbrück. Dlatego też nie zostały w tym wykazie ujęte.Relacja byłej więźniarki Zofii Skirmunt-Młokosiewicz na temat ewakuacji obozu z Żabikowa do Sachsenhausen[1] Wreszcie po dwu tygodniach wędrówki dotarliśmy do Oranienburga w stanie opłakanym, częściowo bosi. Przez długą godzinę staliśmy w mrozie czekając aż nas wpuszczą na odpoczynek. Zostaliśmy ulokowani w Waschrumie [właśc. Waschraum „umywalnia” – przyp. R.W.], zdawało się nam, że to raj na ziemi. Pierwszy raz od tylu dni mogliśmy się umyć ciepłą wodą. Więźniowie Oranienburga przynieśli ciepłą zupę, a potem sanitariusze zaczęli opatrywać zbiedzone więźniarki, większość miała nogi poodmrażane, ropa pod paznokciami, zabieg był bolesny, za żywca były odrywane. Serdeczne słowo, troskliwa opieka wpływała kojąco na nas wszystkich. Wobec ogólnego wycieńczenia i odmrożonych nóg władze obozu zadecydowały przewiezienie kobiet koleją do Ravensbrück. […] Szlak naszej tragicznej wędrówki wiódł m.in. przez Buk, Nowy Tomyśl, […] Frankfurt nad Odrą, Oranienburg. Fotografie przedstawiające Miejsce Pamięci na terenie byłego obozu koncentracyjnego Sachsenhausen (Gedenstätte und Museum Sachsenhausen) w Oranienburgu, do którego deportowano więźniów obozu w Żabikowie, ewakuowanych w styczniu 1945 r. drogą kolejową i w marszu śmierci. Fot. Jacek Nawrocik, 2019 r.[1] AMMŻ, sygn. L/360.