Przejdź do treści

DOTACJE

Uprzejmie informujemy, że w związku z trwającą rozbudową Muzeum wystawa dotycząca obozów pracy przymusowej od dnia 9 czerwca 2025 r. będzie niedostępna do odwołania. Dostępna będzie wystawa poświęcona obozowi karno-śledczemu w Żabikowie oraz teren poobozowy. Godziny otwarcia Muzeum pozostają bez zmian.

Sądy doraźne

5 września 1939 r. dowódca wojsk lądowych gen. Walther von Brauchitsch wydał rozporządzenie o utworzeniu na ziemiach polskich zajętych przez Wehrmacht tzw. sądów specjalnych, których funkcjonowanie stało w całkowitej sprzeczności z prawem międzynarodowym. Innym ważnym zarządzeniem dowódcy wojsk lądowych było zarządzenie uzupełniające z dnia 12 września 1939 r., informujące o tym, że kto wbrew zakazowi przechowuje broń lub materiały wybuchowe, podlega karze śmierci. Na ich podstawie dowódca Poznańskiego Okręgu Wojskowego gen. Alfred von Vollard-Bockelberg 20 września podjął decyzję o utworzeniu sądu specjalnego w Poznaniu, który miał rozpatrywać sprawy niekwalifikujące się do rozpatrywania przez sąd wojenny. Na podstawie zarządzenia dowódcy wojsk lądowych, dotyczącego kary śmierci za posiadanie broni, powołane zostały w dniu 21 września 1939 r. policyjne sądy doraźne (Polizeistandgericht), które funkcjonowały w strukturach operacyjnych Policji Państwowej i Służby Bezpieczeństwa, w tym w Einsatzgruppe VI.  Zarządzenia dotyczące tzw. sądów specjalnych stały się narzędziem wykorzystywanym przez Einsatzgruppe VI w eksterminacji Wielkopolan, którzy zostali uznani przez Trzecią Rzeszę za szczególnie niebezpiecznych w związku ze swoją działalnością na rzecz polskości ziemi wielkopolskiej. Rozkaz specjalny (Sonderbefehl) z dnia 20 września 1939 r., ustanawiający Sąd Specjalny, podlegający bezpośrednio dowódcy Poznańskiego Okręgu Wojskowego. Rozkaz określa skład Sądu oraz informuje, że siedziba Sądu Specjalnego będzie się mieścić przy Alejach Marcinkowskiego. Według rozkazu Sąd Specjalny ma orzekać w sprawach czynów karalnych, popełnionych przez mieszkańców z obszarów podlegających Dowódcy Poznańskiego Okręgu Wojskowego, które nie podlegały rozporządzeniu o wojskowym postępowaniu karnym w czasie wojny, a którymi miały zajmować się polowe sądy wojskowe (szpiegostwo, działania partyzanckie, osłabienie siły militarnej i inne). W rozkazie podkreślono wymóg stosowania niemieckiego prawa karnego w postępowaniach prowadzonych przez Sąd Specjalny. 21 września 1939 r. gen. Alfred von Vollard-Bockelberg wydał zarządzenie nakazujące wyznaczanie zakładników w miejscowościach zajętych przez Wehrmacht, którzy swoim życiem mieli gwarantować bezpieczeństwo Niemcom. Niemiecki komendant Poznania gen. Max von Schenkendorff ostrzegał, że za zamach na niemieckiego żołnierza lub miejscowego Niemca, rozstrzelanych zostanie 10 zakładników. Efektem stosowania odpowiedzialności zbiorowej były publiczne egzekucje oraz deportacje Polaków do obozów koncentracyjnych. Wybór zakładników nie był przypadkowy. Wybierano przedstawicieli miejscowych elit polskich, wśród których byli nauczyciele, duchowni, właściciele ziemscy, przemysłowcy i kupcy. Poszczególni landraci, podlegający szefowi zarządy cywilnego Arthurowi Greiserowi, wykazywali się niezwykłą gorliwością w ich wyznaczaniu. Pomagali im aktywnie miejscowi Niemcy, którzy wskazywali, kogo z Polaków należy zatrzymać. Aresztowania Polaków jako zakładników nie ograniczały się do tych, których ujęto wcześniej w Sonderfahndugsbuch Polen. Uzupełniano listy zatrzymanych o kolejne osoby, oskarżane przez miejscowych Niemców o rzekome „krzywdy i zbrodnie” popełnione na ludności niemieckiej zarówno przed wojną, jak i po jej wybuchu. Wielkopolscy Niemcy często stosowali różnego rodzaju prowokacje, by udowodnić propagandowe tezy o rzekomych „zbrodniach” Polaków, często aresztowano także osoby nienależące do miejscowych elit, które miały jednak prywatne zatargi z miejscowymi Niemcami.  Sądy doraźne w Wielkopolsce składały się z funkcjonariuszy Einsatzgruppe VI, którym przewodniczył właściwy dla danej miejscowości dowódca Einsatzkommando; w procesach sądowych często uczestniczyli miejscowi landraci. Procesy były zaprzeczeniem wymiaru sprawiedliwości. Polacy byli pozbawieni prawa do obrony, oskarżycielami byli miejscowi Niemcy, znający dobrze polskie środowisko i nastawieni szczególnie wrogo wobec Polaków. Ci „oskarżyciele” starali się udowodnić rzekome winy sądzonych Polaków. Postępowanie sądowe ograniczało się do krótkiego sprawdzenia personaliów oskarżonego, któremu towarzyszyło ubliżanie. Po wysłuchaniu „oskarżycieli”, w trybie przyspieszonym wydawano wyrok śmierci. Przed egzekucją skazanym zabierano kosztowności, które landraci przekazywali na rzecz skarbu Rzeszy, niejednokrotnie sprzedawali je miejscowym Niemcom.Niemieckie obwieszczenie z dnia 14 października 1939 r., dotyczące wyznaczenia zakładników spośród polskich mieszkańców miejscowości Skoki w powiecie wągrowieckim. Niemieckie obwieszczenie z dnia 14 października 1939 r., dotyczące wyznaczenia zakładników spośród polskich mieszkańców miejscowości Mieścisko w powiecie wągrowieckim.

Egzekucje dokonywane przez Einsatzgruppe VI

16 września 1939 r. w miejscowości Różopole pod Ślesinem rozstrzelano 18 Polaków. Kolejne egzekucja odbyła się w Środzie Wielkopolskiej, gdzie 17 września 1939 r. rozstrzelano 21 Polaków, zatrzymanych wcześniej w łapance przeprowadzonej pod kościołem przy udziale miejscowych Niemców.  30 września 1939 r. w Śmiglu oraz 2 października 1939 r. w Kościanie rozstrzelano łącznie 16 Polaków. Wcześniej miejscowi Niemcy zastosowali prowokację, mordując niemieckiego strażnika cegielni w Nietążkowie, która należała do niemieckiego burmistrza Śmigla Heinricha Hentschela. Za usunięcie flagi niemieckiej, co było faktycznie prowokacją, w dniu 12 października sąd doraźny skazał na śmierć 10 Polaków w Otorowie, z których 5 zostało straconych na rynku w Szamotułach. Fotografia przedstawiająca funkcjonariuszy Einsatzkommando 14, dowodzonego przez Gerharda Flescha, podczas egzekucji Polaków w Kościanie w dniu 7 października 1939 r.Największa tragedia rozegrała się w dniach 20, 21 oraz 23 października 1939 r. W tych dniach Einsatzgruppe VI dokonało egzekucji Polaków w 14 miastach na terenie powiatów: gostyńskiego, kościańskiego, leszczyńskiego, śremskiego i średzkiego. Stracono w pierwszej kolejności urzędników łącznie z burmistrzami miast, a także nauczycieli, właścicieli ziemskich, lekarzy, prawników, dyrektorów i pracowników banków, przedstawicieli rzemiosła, rolników i robotników. Zginęli ludzie czynnie zaangażowani w życie społeczne, polityczne i gospodarcze swojego miejsca zamieszkania – harcerze, członkowie kół śpiewaczych, członkowie Towarzystwa Gimnastyczego „Sokół”, Związku Strzeleckiego i Bractwa Kurkowego. 14 października 1939 r., na naradzie szefów departamentów RSHA (w której uczestniczył m.in. Arthur Greiser) ustalono, że do dnia 1 listopada 1939 r. ma się zakończyć akcja likwidacji polskich elit. Arhur Greiser nakazał funkcjonariuszom Einsatzgruppe VI wyznaczenie miejscowości, w których miały być przeprowadzone egzekucje i wyznaczenie 295 osób, które miały być rozstrzelane. Egzekucje uzasadniano propagandowo ukaraniem Polaków za „zbrodnie” na Niemcach, jak np. rzekome wymordowanie 103 Niemców przez Polaków pod Turkiem. Dokonano egzekucji m.in. w Gostyniu, Kórniku, Kostrzynie Wielkopolskim, Kościanie, Książu, Lesznie Mosinie, Śmiglu, Środzie Wielkopolskiej, a także w Krobi, Poniecu, Osiecznej i Włoszakowicach.  We wszystkich publicznych egzekucjach, których celem było zniszczenie wiodących grup polskiego społeczeństwa polskiego, od połowy września do 25 października 1939 r. zginęło blisko 300 osób. Wielu Polaków straciło życie w potajemnych mordach dokonanych przez oddziały tzw. Selbstschutzu. Wrzucanie do mogiły zbiorowej ciał Polaków, rozstrzelanych w dniu 2 października 1939 r. w Kościanie.Zdjęcia przedstawiające egzekucję Polaków, której dokonano w dniu 21 października 1939 r. w Lesznie.

Fort VII

Fotografia z egzekucji Polaków, prawdopodobnie więźniów Fortu VII, przeprowadzonej w 1940 r. 10 października 1939 r. Einsatzgruppe VI przejęło kontrolę nad znajdującym się na obrzeżach Poznania dawnym pruskim budynkiem fortyfikacyjnym Fort VII (Fort Colomb). Na mocy decyzji podjętej 25 września 1939 r. u generalnego kwatermistrza w sztabie dowódcy Poznańskiego Okręgu Wojskowego, utworzono tam obóz koncentracyjny. Oficjalnie sprawami dozoru więźniów oraz zaopatrzeniem miał zająć się Wehrmacht, jednak Policji Bezpieczeństwa zlecono zajęcie się sprawami osadzonych w Forcie VII więźniów. Szef administracji cywilnej Arthur Greiser poinformował, że aresztowani polscy nauczyciele i duchowni zostaną deportowani do obozów koncentracyjnych.Od momentu przejęcia Fortu VII przez Einsatzgruppe VI, obóz nosił urzędową nazwę: Policja Bezpieczeństwa. Szef Einsatzgruppe VI. Obóz koncentracyjny Poznań (Sicherheitspolizei. Chef des Einsatzgruppe VI. Konzetrationslager-Posen). Od 16 października 1939 r. komendantem obozu był SS-Sturmbannführer Hans Weibrecht. Wcześniej, z rozkazu dowódcy Einsatzgruppe VI Ericha Naumanna, SS-Obersturmführer Herbert Lange otrzymał zadanie organizacji obozu lub wskazania jego miejsca lokalizacji. Herbert Lange przybył do Poznania w dniu 12 września 1939 r. wraz z Einsatzgruppe VI i stał na czele tzw. specjalnego komanda Policji Bezpieczeństwa (Sonderkommando Lange). Formacja ta formacja dokonała następnie eksterminacji pacjentów szpitali psychiatrycznych w Wielkopolsce w latach 1939–1941.  Z dniem 26 października 1939 r. wszedł w życie dekret Adolfa Hitlera o utworzeniu okręgu Rzeszy Poznań (Reichsgau Posen), który w styczniu 1940 r. został przemianowany na okręg Rzeszy Kraj Warty (Reichsgau Wartheland). Nowo powstała jednostka terytorialna została włączona do Rzeszy Niemieckiej, a na jej czele stanął dotychczasowy szef zarządu cywilnego Arthur Greiser, który objął funkcję namiestnika Rzeszy (Reichsstatthalter). Oznaczało to koniec zarządu wojskowego w okupowanej Wielkopolsce, a tym samym koniec działalności Einsatzgruppe VI. Brama wjazdowa do obozu w Forcie VII w Poznaniu, z widocznymi runami SSSS-Untersturmführer Herbert Lange – ur. 29 sierpnia 1909 r. w Menzlin w Meklemburgii. Studiował prawo na Uniwersytecie Pruskim w Greifswaldzie. W 1932 r. wstąpił do NSDAP oraz do SA, a w 1933 r. w szeregi SS, przystępując jednocześnie do służby w policji w randze komisarza (Kriminalkommissar). Od 1934 służył w placówkach gestapo w Szczecinie oraz w Akwizgranie. 12 września 1939 r. przybył do Poznania wraz z oddziałami  Einsatzgruppe VI. Stanął na czele tzw. specjalnego komanda Policji Bezpieczeństwa (Sonderkommando Lange). Formacja ta dokonała od jesieni 1939 r. do lata 1941 r. eksterminacji pacjentów szpitali psychiatrycznych znajdujących się na terenie Kraju Warty. W 1941 r. Herbert Lange awansował do stopnia SS-Hauptsturmfürera i tego samego roku został komendantem pierwszego na ziemiach polskich niemieckiego obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem, który stał się miejscem zagłady ludności żydowskiej z getta łódzkiego oraz gett w Kraju Warty, a także Żydów z Niemiec, Austrii i Luksemburga. W marcu 1942 r. Herbert Lange został przeniesiony do Berlina, gdzie pracował w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) jako radca kryminalny (Kriminalrat). W 1944 r. za skuteczne śledztwo przeciwko uczestnikom zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 r. otrzymał awans na SS-Sturmbannführera. Zginął 20 kwietnia 1945 r. podczas walk z oddziałami radzieckimi w bitwie o Berlin