Wkroczenie Wehrmachtu do Wielkopolski
Wraz z atakiem Niemiec na Polskę w dniu 1 września 1939 r., rozpoczęła się ewakuacja z Wielkopolski polskiego wojska oraz urzędów i rodzin urzędniczych. Przed wkroczeniem do Wielkopolski wojsk niemieckich, ludność polska organizowała się w Straży Obywatelskiej. Zadaniem jej była przede wszystkim ochrona mienia i życia mieszkańców Wielkopolski, obiektów państwowych, niektórych zakładów pracy razy, a także ochrona węzłów kolejowych i komunikacyjnych. Z jednym z najważniejszych zadań, przed jakim stanęli członkowie Straży, była walka z niemieckimi dywersantami działającymi w ramach tzw. V kolumny, którzy dopuszczali się m.in. ataków na wycofujące się wojsko polskie, uruchamiali nielegalne radiostacje przekazujące informacje Wehrmachtowi, rozsiewali nieprawdziwe informacje wśród Polaków. Członkowie Straży Obywatelskiej aresztowali wielu Niemców, przeprowadzali rewizje w ich domach w poszukiwaniu broni, ale także starali się powstrzymywać ludność polską przed dokonywaniem samosądów na miejscowych Niemcach, by nie dać argumentów hitlerowskiej propagandzie. Dodatkowo władze polskie zaraz na początku września 1939 r. internowały około 2500 miejscowych Niemców, uznanych za zagrażających państwu polskiemu. Propaganda hitlerowska polskie działania prewencyjne przedstawiała jako zbrodnie przeciw ludności niemieckiej w Polsce, wyolbrzymiając przy tym liczbę ofiar wśród Niemców. Miało to posłużyć jako uzasadnienie późniejszych akcji eksterminacyjnych skierowanych przeciw Polakom.
10 września 1939 r. wojska niemieckie wkroczyły do Poznania. Dzień później Niemcy utworzyli poznański okręg wojskowy (Militärbezirk Posen), funkcjonujący do dnia 25 października 1939 r., na którego czele stanął gen. Alfred Vollard-Bockelberg, uznający pacyfikację podległego mu obszaru za jedno z najważniejszych zadań. W tym czasie armia niemiecka dopuszczała się wielu zbrodni na polskiej ludności cywilnej w Wielkopolsce. Już na samym początku wojny, 1 i 2 września przeprowadzono egzekucję na mieszkańcach wsi Torzeniec i Wyszanów, dokonywano masowych rozstrzeliwań na Polakach pod pretekstem zwalczania polskiego oporu, jak było m.in. w gminach Kłecko, Gniezno, Kiszkowo i Mieleszyn koło Gniezna, a także w Mogilnie, Turku. Ofiarami byli członkowie Straży Obywatelskiej, rzekomi sprawcy polskich „ataków” na cywili niemieckich, a także polskie dzieci.
Pismo skierowane w dniu 10 września 1939 r. przez niemieckie dowództwo Poznańskiego Okręgu Wojskowego do szefa zarządu cywilnego w sprawie utworzenia i przydzielenia grupom operacyjnym Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa wkraczającym do Wielkopolski we wrześniu 1939 r. tzw. zespołów inwentarzowych, których zadaniem było zabezpieczenie i zewidencjonowanie polskiego mienia wojskowego i zapasów gromadzonych w koszarach, na poligonach i w magazynach. Jednocześnie dowództwo informuje, że jakiekolwiek samowolne przywłaszczenie mienia polskiej armii będzie karane jako grabież
Pismo skierowane w dniu 10 października 1939 r. przez dowódcę Poznańskiego Okręgu Wojskowego gen. Alfreda von Vollard-Bockelberga do dowódców wszystkich wojskowych, policyjnych oraz grup operacyjnych, stwierdzające brak dyscypliny w podległych im oddziałach, przejawiający się w grabieżach, przestępstwach seksualnych, występkach chuligańskich, pijaństwie, a zwłaszcza w „zabieganiu o względy ludności polskiej, szczególnie kobiet”. Dowódca Poznańskiego Okręgu Wojskowego wzywa wszystkich dowódców do interweniowania, z zastosowaniem najostrzejszych środków w przypadku braku dyscypliny i zastrzega sobie prawo do samodzielnych interwencji